czwartek, 30 stycznia 2014

Rozdział 9

Zapraszam na dziewiąty rozdział. Liczę, że wam się spodoba.

___________________________________________

Aislinn POV:

Niall prowadził mnie w kierunku restauracji. Szłam tuż za nim. Dzięki czemu mogłam zobaczyć tatuaż na jego karku. Nie widziałam go wcześniej. Nagle Niall stanął w miejscu. Byłam tak pochłonięta wpatrywanie się w jego tatuaż, że uderzyłam w jego plecy.

Uśmiechnęłam się, zawstydzona. Niall objął mnie ręką w pasie i dalej poszliśmy obok siebie.

Kiedy dotarliśmy do restauracji, Niall otworzył mi drzwi i przepuścił przed sobą. Chłopak wszedł zaraz za mną. Złapał mnie za rękę i podeszliśmy do lady, gdzie siedział wysoki mężczyzna.

- Mamy rezerwację na nazwisko Payne. Powiedział Niall uśmiechając się do recepcjonisty.

- Proszę tędy. Mężczyzna wyszedł zza biurka i poprowadził nas w stronę stolików.

Kiedy podeszliśmy do stolika Niall odsunął mi krzesło. Usiadłam a on poszedł na drugą stronę i zajął swoje miejsce.

- Przepraszam, że wpadłam na Ciebie przed restauracją. Trochę się zagapiłam.

- Nie ma sprawy. Rozumiem. Jestem tak idealny, że ciężko na mnie nie patrzeć. Niall wyszczerzył się w uśmiechu, który trochę zwalił mnie z nóg.

Zawstydzona opuściłam głowę i zajęłam się czytaniem menu.


- Umm.. Ais, dlaczego wtedy wieczorem płakałaś ?

- Uhh.. Nie wiedziałam czy mam mu to powiedzieć. Przez moją głowe przetoczyło się wspomnienie kiedy nakryłam Kyley’a i Jessice, nagich w jego łóżku.

- Aislinn ? Jeśli nie chcesz nie musisz mówić. Widzę że to chyba niezbyt przyjemny temat dla Ciebie ?

- Nie jest w porządku. Płakałam bo …

- Bo ? Twarz Nialla wyglądała na naprawdę zmartwioną.

- Ja, ja uhh. Nakryłam Kyley’a z Jessicą

Spuściłam wzrok na moje ręce które były ze sobą złączone na moich kolanach. Z jakiegoś powodu czułam wstyd.

- Aisl… Niall już miał coś powiedzieć, kiedy do stolika podszedł kelner, by przyjąć nasze zamówienie.

- Co chcą państwo do picia ? Zapytał kelner.

- Hm .. Ja poproszę Oreo Milkshake. Powiedziałam nie odrywając wzroku od menu.

- Co dla pana ? Kelner zapytał Nialla.

- Wezmę .. Karmelowo - miętowy smoothie.

Kelner zapisał zamówienie i odszedł, mrugając do mnie okiem. Zignorowałam to. Mimo wszystko jakieś dziwne uczucie zgromadziło się w moim żołądku. Czułam jakby ktoś nas obserwował. To uczucie było dziwne. Ale nie chciałam nic mówić Niallowi. Postanowiłam nie przejmować się moimi przeczuciami i cieszyć się z naszej randki.

______________________________________

CZYTASZ = KOMENTUJESZ

Proszę o szczere komentarze. Dziękuje też każdemu kto skomentował poprzedni post. Kolejny rozdział pojawi się najpóźniej w sobotę. Kocham Was ♥










7 komentarzy:

  1. Świetna część :3 Czekam na next :)


    http://i-am-lost-without-you.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. Wspaniała część *-* czekam na next ;* mam nadzieję że będzie jak najszybciej <3

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetny. <3 Dziękuję, że go tłumaczysz. xx / @b4ckp4ck4ever

    OdpowiedzUsuń
  4. Super! Moge wiedzieć jaki blog tłumaczysz? ;333

    OdpowiedzUsuń