Przepraszam, że tak długo czekaliście na ten rozdział. Szczerze wam powiem, że sądzę, iż było warto. Mi ten rozdział bardzo się podoba. Czekam na wasze opinie :)
_______________________
Aislinn POV:
Moja głowa pulsowała jak gdyby biegał po niej rozszalały młot pneumatyczny. Nie mogłam się ruszyć. Czułam jak bym miała potwornego kaca, po co najmniej trzy dniowej imprezie.
Moje powieki były tak ciężkie jak bym miała do nich przyczepione stu kilogramowe ciężarki. Wiedziałam, że na czymś leże, więc zaczęłam się poruszać aby przewrócić się na bok. Zły pomysł. Z hukiem upadłam na podłogę.
Otworzyłam oczy. Rozejrzałam się dookoła. W pokoju panował półmrok. Nikłe światło padało jedynie od żarówki, która świeciła ostatkami sił na suficie. Stół był obok mnie. Och, więc położono mnie na nim.
W rogu pokoju zauważyłam, że coś się rusza. Ostrożnie tam podeszłam. Zobaczyłam Nialla siedział pod ścianą związany z taśmą na ustach. To musi być nieprzyjemne.
Jak najszybciej rozwiązałam chłopaka i odkleiłam taśmę z jego ust. Niall potarł nadgarstki, które były mocno otarte przez linę.
- O Boże Niall nic Ci nie jest ? Zapytałam.
- Nie, jest okej.. Co się stało ? Zapytał.
- Nie mam pojęcia. Myślę, że to Ricardo. Na pewno podał nam narkotyki.
- Być może, ale teraz musimy się stąd wynosić. Powiedział.
Niall wstał z podłogi i podał mi rękę. Ostrożnie ją chwyciłam i wstałam.
Po prawej stronie zauważyliśmy okno. Było wystarczająco duże żeby przez nie wyjść.
Oboje próbowaliśmy je otworzyć, ale nasze próby poszły na marne. Okno ani drgnęło. Zupełnie jakby było przybite gwoździami.
Pewien pomysł przyszedł mi go głowy.
- Niall masz może przy sobie pistolet albo scyzoryk ? Zapytałam
Chłopak popatrzył na mnie kompletnie zdezorientowany, ale wyciągnął z kieszeni mały scyzoryk i podał mi go.
Uderzyłam końcówką noża w szybę. Szkło pękło w środku. Miałam zamiar zrobić to jeszcze raz, ale w drzwiach pojawił się Kyley. Miał w ręku pistolet.
Wszystko działo się bardzo szybko. Kyley wymierzył bronią w Nialla i pociągnął za spust. Kula trafiła w Nialla, widziałam jak ciało chłopaka osuwa się na ziemię. Z moich oczu leciała fontanna łez. Zdałam sobie sprawę, że kocham Nialla. Właśnie w momencie kiedy odchodził.
Uklęknęłam koło chłopaka. Objęłam jego piękną bladą twarz rękami.
- Kocham Cię Aislinn i zawsze będę prze Tobie. To było ostatnie co powiedział. Zamknął oczy i już nigdy ich nie otworzył.
Zaczęłam krzyczeć. Mój płacz jeszcze bardziej się nasilił. Czułam, że zaczyna mi brakować powietrza.
Usłyszałam strzał. Ogromny ból przeszedł przez moją klatkę piersiową.
Kyley strzelił we mnie. Upadłam na ziemię i zamknęłam oczy.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Obudziłam się przerażona. Dopiero wtedy uświadomiłam sobie, że to tylko sen. Nadal leżałam w salonie na kanapie. Co za ulga.
Usłyszałam dzwonek do drzwi to Niall.
Otworzyłam i zobaczyłam chłopaka. Ubrany był w białą koszule, czarny krawat i czarną marynarkę. Wyglądał wspaniale.
- Pięknie wyglądasz Aislinn! Zawołał Niall.
- Ty też nie wyglądasz źle. Uśmiechnęłam się.
Niall wziął mnie za rękę i poszliśmy do samochodu. Czas na naszą randkę.
_________________________
CZYTASZ = KOMENTUJESZ
I jak wam się podobało ?
Proszę o komentarz, chce wiedzieć co sądzicie o tym rozdziale. Warto było czekać ?
Nie pisze kiedy next bo nie wiem, mam teraz bardzo dużo nauki.. :(
Postaram się dodać jak najszybciej :)
Kocham Was i proszę o komentarze ! ♥
Boże, ten początek ;0 już się bałam że to prawda xd ale na szczęście nie ;D
OdpowiedzUsuńSuper rozdział ;3 długo czekałam ale było warto <3
/Madzia ;*
OdpowiedzUsuńSuperMegaZajebisty rozdział! *,*
OdpowiedzUsuńZdecydowanie moim zdaniem najlepszy rozdział :*
OdpowiedzUsuńto był tylko sen ?! matkooo, nie spodziewałam się. rozdział genialny, czekam z niecierpliwością na next <3
OdpowiedzUsuń@lovju69
Na początek się popłakałam, a potem taki szok.
OdpowiedzUsuńNaprawdę, warto było czekać !!
myslalam ze umree . ten poczatek . ZGON :o cudownyy :3 dalej ;)
OdpowiedzUsuńNominowałam cię do nagrody Liebster Award. Więcej szczegółów na moim blogu --> http://inscrutable-harrystyles-ff.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńJezu, ale sie przestraszylam.. :D @b4ckp4ck4ever
OdpowiedzUsuń