Hej zapraszam na nowy rozdział. Mam nadzieję, że nie zawiedzie was tak jak poprzedni.
UWAGA ROZDZIAŁ ZAWIERA SCENE +18
_____________________________
Niall POV:
Kiedy odwiozłem Aislinn do domu pojechałem prosto do siebie. Położyłem kluczyki na blacie i usiadłem na sofie.
Byłem w podłym nastroju. Wyjąłem telefon i zadzwoniłem.
- Hej Josh jest impreza u mnie w domu. Powiedz wszystkim. - powiedziałem i rozłączyłem się.
Poszedłem do sklepu monopolowego i kupiłem wszystko co było potrzebne. Pobiegłem do domu i ustawiłem wszystko na swoim miejscu. Włączyłem muzykę i poustawiałem napoje w kuchni. Ludzie przychodzili dość szybko i w krótkim okresie czasu dom się zapełnił. Myślę, że można mnie nazwać imprezowym zwierzęciem.
Decydując się na drinka, udałem się do kuchni.
Wyjąłem Everclear, jeden z najsilniejszych alkoholów na świecie. W kilka minut puszka była już pusta. Zaczęło mi już trochę szumieć w głowie, ale poczułem, że potrzebuje więcej alkoholu, żeby lepiej się bawić.
~~~~~~~~~~
Naprawdę nie wiem ile drinków wypiłem. Straciłem rachubę po piętnastym.
A co mi tam. Jestem pijany. Kocham to.
Zacząłem tańczyć, najpierw sam a później z innymi.
Zauważyłem seksowną dziewczynę i to pewnie przez ten alkohol postanowiłem do niej podejść.
- Może zatańczymy ? - mój głos był pełen pożądania.
Dziewczyna skinęła głową i zaczęliśmy tańczyć.
Jej ruchy bardzo Mie podniecały i myślę, że dziewczyna to zauważyła.
Odwróciła się tyłem do mnie i zaczęła ocierać się o mnie biodrami. Odwróciłem ją przodem do siebie, a ona chwyciła mój kołnierz i mruknęła do mojego ucha. Tym samym wyłączyła moje myślenie.
Chwyciłem ją za rękę i zaprowadziłem do mojej sypialni. Kiedy przekroczyliśmy próg zamknąłem drzwi i zaczęliśmy się całować.
Rzuciłem ją na łóżko i zdjąłem swoją koszulkę. Wspiąłem się na łóżko i zawisnąłem nad dziewczyną.
Zacząłem całować jej szyję i zdjąłem z niej sukienkę. Całowałem jej dekolt i brzuch. Zdjąłem swoje spodnie razem z bokserkami a następnie pozbawiłem bielizny dziewczynę.
Całowałem jej piersi i ssałem sutki dopóki nie stwardniały. Ręką schodziłem na dół aż dotarłem do jej pochwy. Wsunąłem w nią dwa palce a ona jęknęła w moje usta.
Wyjąłem z niej palce i zastąpiłem je swoim penisem. Dziewczyna wygięła się w łuk powodując, że wbiłem się w nią jeszcze głębiej.
Moje ruchy stawały się coraz szybsze. Oboje głośno jęczeliśmy. Znów zacząłem ssać i przygryzać jej sutki.
Wyszedłem z niej a ona obróciła się na brzuch, tak że wziąłem ją od tyłu. Moje ruchy były dość wolne ale zdecydowane. Widziałem, że dziewczyna nie ma już siły więc obróciłem ją z powrotem na plecy i dalej w nią wchodząc całowałem ją.
Dziewczyna zaczęła głośno jęczeć. Chwyciła mnie za włosy i pociągnęła do swoich ust. Pocałowałem ją mocno.
- Jaa, ohh nie mogę już ohh - wyjęczała w moje usta.
- Jeszcze chwila - warknąłem.
- Trzy. Dwa. Jeden. - oboje doszliśmy.
Wyciągnąłem penisa z jej pochwy i jeszcze raz mocną ją pocałowałem.
~~~~~~~~~
Usłyszałem zamykanie drzwi. Co ?
Szybko wciągnąłem spodnie i koszulkę. Pamiętając o tym, że jestem pijany.
Poszedłem do kuchni i wziąłem kolejnego drinka. Następnie poszedłem do pokoju gdzie impreza dalej się rozkręcała. Pewnie nawet nikt nas nie słyszał.
Butelka wypadła z moich rąk i z hukiem roztrzaskała się o podłogę.
Aislinn całuje Liama !?
__________________
I co sądzicie ? Proszę o komentarze :)
Zapraszam na mój drugi blog :
http://runaway-niall-horan-tlumaczenie.blogspot.com/
Fourteen Days
środa, 16 kwietnia 2014
piątek, 11 kwietnia 2014
Rozdział 16
Hej zapraszam na nowy rozdział. Przepraszam, że tak długo z nim zwlekałam.
_______________________
Kiedy szliśmy zauważyłam, że z każdym krokiem ku budynkowi robi się coraz głośniej. Wyglądało jak by się tam coś działo. Zatrzymaliśmy się z Liamem.
- Emm.. Liam jesteś pewny, że to dom Nialla ? - zapytałam.
- Tak jestem pewien. - odpowiedział Liam.
- Dlaczego tu jest taki hałas ? - zapytałam.
- Jest impreza. - odpowiedział.
- Oo.. Okeej.
Weszłam do domu. Czy oni wszyscy będą tu spali. Postanowiłam iść do kuchni bo wydawało mi się, że tam nie będzie zbyt wielu osób. Kiedy szłam zauważyłam, że niektórzy nastolatkowie patrzą na mnie jak na kawałek mięsa. Na bardzo soczysty kawałek mięsa. Ludzie było pełno a dom był dość mały. Uważam, że wystarczał dla dwóch osób, a tu zmieściło się co najmniej 10 razy tyle.
- Nie wiesz gdzie jest Niall ? - zapytałam Liama.
- Nie. Chcesz żebym go poszukał ? - zapytał, trzymając w ręku czerwony kubek.
- Tak, ale poszukamy razem, pomogę Ci. - powiedziałam i wyszliśmy z kuchni.
- Rozejrzę się na dole, a Ty sprawdź na górze okej ? - Skinęłam głową i udałam się w kierunku schodów.
Kiedy weszłam na górę zobaczyłam na korytarzu trzy pokoje. Jeden na prawo. Jeden na lewo, oraz jeden na końcu korytarza. Postanowiłam zajrzeć do tego na prawo i od razu tego pożałowałam.
Szybko zamknęłam drzwi a łzy zaczęły spływać po mojej twarzy. Nie mogę w to uwierzyć. Po prostu nie mogę.
______________________
I co sądzicie o rozdziale ? Jak myślicie co się stało ?
_______________________
Kiedy szliśmy zauważyłam, że z każdym krokiem ku budynkowi robi się coraz głośniej. Wyglądało jak by się tam coś działo. Zatrzymaliśmy się z Liamem.
- Emm.. Liam jesteś pewny, że to dom Nialla ? - zapytałam.
- Tak jestem pewien. - odpowiedział Liam.
- Dlaczego tu jest taki hałas ? - zapytałam.
- Jest impreza. - odpowiedział.
- Oo.. Okeej.
Weszłam do domu. Czy oni wszyscy będą tu spali. Postanowiłam iść do kuchni bo wydawało mi się, że tam nie będzie zbyt wielu osób. Kiedy szłam zauważyłam, że niektórzy nastolatkowie patrzą na mnie jak na kawałek mięsa. Na bardzo soczysty kawałek mięsa. Ludzie było pełno a dom był dość mały. Uważam, że wystarczał dla dwóch osób, a tu zmieściło się co najmniej 10 razy tyle.
- Nie wiesz gdzie jest Niall ? - zapytałam Liama.
- Nie. Chcesz żebym go poszukał ? - zapytał, trzymając w ręku czerwony kubek.
- Tak, ale poszukamy razem, pomogę Ci. - powiedziałam i wyszliśmy z kuchni.
- Rozejrzę się na dole, a Ty sprawdź na górze okej ? - Skinęłam głową i udałam się w kierunku schodów.
Kiedy weszłam na górę zobaczyłam na korytarzu trzy pokoje. Jeden na prawo. Jeden na lewo, oraz jeden na końcu korytarza. Postanowiłam zajrzeć do tego na prawo i od razu tego pożałowałam.
Szybko zamknęłam drzwi a łzy zaczęły spływać po mojej twarzy. Nie mogę w to uwierzyć. Po prostu nie mogę.
______________________
I co sądzicie o rozdziale ? Jak myślicie co się stało ?
sobota, 15 marca 2014
Rozdział 15
Zapraszam na 15 rozdział. Przepraszam, że tak długo nic nie było, ale nie miałam czasu przetłumaczyć. Mam nadzieję, że wam się spodoba.
__________________________________
Głęboki głos zabrzmiał za mną. Pomimo tego, że nie wiedziałam kto to, czułam się bezpieczna.
- Co zamierzasz zrobić Liam ? - Jeden z ludzi wokół mnie odezwał się.
- Louis, jestem zmęczony tym całym gównem. Po prostu wróć do domu. Jesteś pijany. Przyjdę do Ciebie jutro. - Odezwał się Liam.
Louis mamrotał coś pod nosem, aż odwrócił się i poszedł. A za nim cała reszta chłopaków, oprócz Liama.
Odetchnęłam z ulgą gdy tamci opuścili dom.
- Nie powinno Cię tutaj być Aislinn. - Odezwał się Liam.
- Skąd znasz moje imię ? - Zapytałam.
- Niall dużo o Tobie mówił. Naprawdę jesteś bardzo ładna. - Powiedział.
Przyjrzałam się lepiej chłopakowi, który stał przede mną. Miał oczy w kolorze miodu i brązowe włosy. Wyglądał dość niewinnie.
- Kim jest dla Ciebie Niall ? Zapytałam.
- Niall jest moim najlepszym przyjacielem. Poza tym co robisz tutaj w tak zimną noc ?
Dopiero teraz zorientowałam się jak zimno tutaj było. Zauważyłam na moich rękach gęsią skórkę.
Potarłam swoje ramiona, próbując uzyskać trochę ciepła. Czułam, że Liam zakłada na moje ramiona kurtkę. Może była za duża, ale przynajmniej było mi ciepło.
- Więc, co tutaj robisz ? - Zapytał Liam.
- Szukałam Nialla, myślałam że to jego dom. - Powiedziałam.
- Jak chcesz to mogę Cię do niego zabrać. - Powiedział Liam.
Skinęłam głową i zaczęłam iść za chłopakiem. Dookoła słychać było tylko nasze kroki. Żadne z nas nie odezwało się ani słowem.
Liam wydawał mi się znajomy ale nie mogłam sobie przypomnieć skąd go kojarzę.
________________________________________
I jak wam się podoba ?
Licze na szczere komentarze.
Zapraszam na moje drugie tłumaczenie
http://runaway-niall-horan-tlumaczenie.blogspot.com/
__________________________________
Głęboki głos zabrzmiał za mną. Pomimo tego, że nie wiedziałam kto to, czułam się bezpieczna.
- Co zamierzasz zrobić Liam ? - Jeden z ludzi wokół mnie odezwał się.
- Louis, jestem zmęczony tym całym gównem. Po prostu wróć do domu. Jesteś pijany. Przyjdę do Ciebie jutro. - Odezwał się Liam.
Louis mamrotał coś pod nosem, aż odwrócił się i poszedł. A za nim cała reszta chłopaków, oprócz Liama.
Odetchnęłam z ulgą gdy tamci opuścili dom.
- Nie powinno Cię tutaj być Aislinn. - Odezwał się Liam.
- Skąd znasz moje imię ? - Zapytałam.
- Niall dużo o Tobie mówił. Naprawdę jesteś bardzo ładna. - Powiedział.
Przyjrzałam się lepiej chłopakowi, który stał przede mną. Miał oczy w kolorze miodu i brązowe włosy. Wyglądał dość niewinnie.
- Kim jest dla Ciebie Niall ? Zapytałam.
- Niall jest moim najlepszym przyjacielem. Poza tym co robisz tutaj w tak zimną noc ?
Dopiero teraz zorientowałam się jak zimno tutaj było. Zauważyłam na moich rękach gęsią skórkę.
Potarłam swoje ramiona, próbując uzyskać trochę ciepła. Czułam, że Liam zakłada na moje ramiona kurtkę. Może była za duża, ale przynajmniej było mi ciepło.
- Więc, co tutaj robisz ? - Zapytał Liam.
- Szukałam Nialla, myślałam że to jego dom. - Powiedziałam.
- Jak chcesz to mogę Cię do niego zabrać. - Powiedział Liam.
Skinęłam głową i zaczęłam iść za chłopakiem. Dookoła słychać było tylko nasze kroki. Żadne z nas nie odezwało się ani słowem.
Liam wydawał mi się znajomy ale nie mogłam sobie przypomnieć skąd go kojarzę.
________________________________________
I jak wam się podoba ?
Licze na szczere komentarze.
Zapraszam na moje drugie tłumaczenie
http://runaway-niall-horan-tlumaczenie.blogspot.com/
sobota, 22 lutego 2014
Rozdział 14
PROSZĘ PRZECZYTAJ TO !
Chciałam was zaprosić na moje NOWE TŁUMACZENIE :)
http://runaway-niall-horan-tlumaczenie.blogspot.com/
Oczywiście ten blog będzie kontynuowany dalej :)
Proszę zajrzyjcie i zostawcie opinię :)
____________________
Nie mogę w to uwierzyć. Mój tata po prostu mnie uderzył.
Dotknęłam ręką mojego lewego policzka, który nadal piekł mnie od uderzenia.
- Dlaczego to zrobiłeś ? Zapytałam.
- Mówiłem kiedyś, że masz nie chodzić na żadne randki ! Krzyczał.
- Ale tato.. Jestem twoją córką, nie powinieneś mnie bić. Płakałam.
- Jesteś albo i nie ! Twoja matka była taka sama jak ty ! Wyjdź z mojego domu !
Łzy płynęły po moich policzkach. Mój ojciec, moja jedyna rodzina, wyparł się mnie..
- Dobra .. Mruknęłam i wyszłam z domu.
Zaczęłam iść w stronę centrum miasta. Niall tam mieszka. Tak myślę.
Mówił o swoim domu tylko raz i powiedział, że nie chce mnie tam zabierać bo to nie moje standardy. A w mieście znajdowały się zapuszczone budynki i kamienice, więc pomyślałam, że Niall mieszka gdzieś tam.
Chodziłam od domu do domu i pytałam sąsiadów gdzie mieszka chłopak. W końcu trafiłam do jednego z mieszkań w którym podobno mieszkał Niall. Drzwi były otwarte, pomyślałam że chłopak pewnie jest w domu. Weszłam do środka, na podłodze leżały butelki po piwach i niedopałki papierosów. To mieszkanie pasowało mi do Nialla. Poszłam wzdłuż korytarza, żeby poszukać chłopaka. Usłyszałam zamykające się drzwi. Odwróciłam się i to co zobaczyłam przyprawiło mnie o gęsią skórkę.
- Co taka ładna dziewczyna robi tu sama ? Zobaczyłam pijanego mężczyznę, który opierał się o drzwi.
- Nie jestem sama, jestem z kimś.. Powiedziałam drżącym głosem.
- Gdzie jest ten ktoś ? Mężczyzna przybliżył się do mnie.
- On jest… Zaczęłam panikować, bo wokół mnie zaczęło się zbierać coraz więcej ludzi.
Trafiłam w sam środek gangu. Świetnie. Powinnam być bardziej ostrożna. Ale to by się nie stało, gdyby ojciec nie wyrzucił mnie z domu..
- Odsuń się od dziewczyny. Usłyszałam głęboki głos, gdzieś za mną.
____________________________
Mamy kolejny rozdział :)
Co sądzicie ?? :)
Pamiętajcie o nowym tłumaczeniu też jest o Niallu :) ♥
http://runaway-niall-horan-tlumaczenie.blogspot.com/
Chciałam was zaprosić na moje NOWE TŁUMACZENIE :)
http://runaway-niall-horan-tlumaczenie.blogspot.com/
Oczywiście ten blog będzie kontynuowany dalej :)
Proszę zajrzyjcie i zostawcie opinię :)
____________________
Nie mogę w to uwierzyć. Mój tata po prostu mnie uderzył.
Dotknęłam ręką mojego lewego policzka, który nadal piekł mnie od uderzenia.
- Dlaczego to zrobiłeś ? Zapytałam.
- Mówiłem kiedyś, że masz nie chodzić na żadne randki ! Krzyczał.
- Ale tato.. Jestem twoją córką, nie powinieneś mnie bić. Płakałam.
- Jesteś albo i nie ! Twoja matka była taka sama jak ty ! Wyjdź z mojego domu !
Łzy płynęły po moich policzkach. Mój ojciec, moja jedyna rodzina, wyparł się mnie..
- Dobra .. Mruknęłam i wyszłam z domu.
Zaczęłam iść w stronę centrum miasta. Niall tam mieszka. Tak myślę.
Mówił o swoim domu tylko raz i powiedział, że nie chce mnie tam zabierać bo to nie moje standardy. A w mieście znajdowały się zapuszczone budynki i kamienice, więc pomyślałam, że Niall mieszka gdzieś tam.
Chodziłam od domu do domu i pytałam sąsiadów gdzie mieszka chłopak. W końcu trafiłam do jednego z mieszkań w którym podobno mieszkał Niall. Drzwi były otwarte, pomyślałam że chłopak pewnie jest w domu. Weszłam do środka, na podłodze leżały butelki po piwach i niedopałki papierosów. To mieszkanie pasowało mi do Nialla. Poszłam wzdłuż korytarza, żeby poszukać chłopaka. Usłyszałam zamykające się drzwi. Odwróciłam się i to co zobaczyłam przyprawiło mnie o gęsią skórkę.
- Co taka ładna dziewczyna robi tu sama ? Zobaczyłam pijanego mężczyznę, który opierał się o drzwi.
- Nie jestem sama, jestem z kimś.. Powiedziałam drżącym głosem.
- Gdzie jest ten ktoś ? Mężczyzna przybliżył się do mnie.
- On jest… Zaczęłam panikować, bo wokół mnie zaczęło się zbierać coraz więcej ludzi.
Trafiłam w sam środek gangu. Świetnie. Powinnam być bardziej ostrożna. Ale to by się nie stało, gdyby ojciec nie wyrzucił mnie z domu..
- Odsuń się od dziewczyny. Usłyszałam głęboki głos, gdzieś za mną.
____________________________
Mamy kolejny rozdział :)
Co sądzicie ?? :)
Pamiętajcie o nowym tłumaczeniu też jest o Niallu :) ♥
http://runaway-niall-horan-tlumaczenie.blogspot.com/
wtorek, 18 lutego 2014
Rozdział 13
Zapraszam na rozdział trzynasty, udało mi się go przetłumaczyć szybciej niż myślałam. Proszę o komentarze, chcę wiedzieć co myślicie :)
Miłego czytania :)
_____________________
Koncert był niesamowity ! Nie mogę uwierzyć, że widziałam Jimmy Eat World na żywo ! To było coś niesamowitego, nie wiem jak podziękuje Niallowi za to, że mnie tu zabrał. Szkoda, że nasza randka dobiega końca.
Niall wskoczył do samochodu i zaczął jechać w zupełnie przeciwnym kierunku od mojego domu. Pomyślałam, że to jednak jeszcze nie koniec. Szczerze mówiąc to ucieszyłam się, że jeszcze gdzieś jedziemy. Nie chciałam się jeszcze żegnać z Niallem.
Zatrzymaliśmy się pod restauracją, która była tą samą z mojego koszmaru. Przestraszyłam się. A co jeśli ten sen był jakąś przestrogą ? Może poproszę Nialla, żebyśmy pojechali gdzieś indziej. Ale nie chce robić problemu. Poza tym co mu powiem, że chce jechać gdzieś indziej bo śniła mi się nasza randka i został zabity ?! Weźmie mnie za kompletną idiotkę. Trudno. To tylko sen. Zignoruje to.
Niall otworzył mi drzwi. Wysiadłam a on chwycił mnie za dłoń i splótł nasze palce razem. Znów poczułam przyjemnie iskierki w miejscu dotyku naszej skóry. Niall uśmiechnął się do mnie, przeszliśmy przez drzwi restauracji i udaliśmy się do recepcji.
- Rezerwacja na nazwisko Payne. Powiedział Niall
- Zgadza się, proszę za mną. Wysoki mężczyzna poprowadził nas na koniec sali do naszego stolika.
~~~~~~~~~~~~~~~~~
Po kolacji..
Na szczęście moje przeczucia się nie sprawdziły. Kolacja przebiegła spokojnie. Nie było żadnych dziwnych niespodzianek czy podejrzanych kelnerów.
Teraz to chyba naprawdę już koniec naszej randki. Trochę szkoda ale mam nadzieję, że jeszcze kiedyś to powtórzymy. Było naprawdę bardzo miło.
Podeszliśmy do samochodu. Niall znów jak na dżentelmena przystało otworzył mi drzwi. Gdy zdążyłam się usadowić, chłopak już odpalał silnik. Kiedy ruszyliśmy zobaczyłam, że odjeżdżamy jeszcze dalej od mojego domu. Hmm czyli to jeszcze nie koniec..
- Gdzie jedziemy ? Zapytałam.
- W wyjątkowe miejsce, spodoba Ci się. Niall uśmiechnął się.
Niall jechał w stronę końca miasta. Trzymałam moje ręce splecione na kolanach. Nie miałam pojęcia gdzie jedziemy. Trochę się bałam, ale z drugiej strony wiedziałam, że Niall nie zrobi mi krzywdy.
Zatrzymaliśmy się pod starą kamienicą. Teraz to już w ogóle mi się to nie podoba. Nie lubię takich miejsc.
- I co teraz ? To porwanie ? Zapytałam.
- Nie, chodź ze mną. Niall zaśmiał się.
Niall z samochodu zaprowadził mnie do budynku. Była to typowa stara kamienica. Nie było windy ani światła. Szliśmy po schodach które Niall oświetlał telefonem. Serio się bałam, bardzo nie lubię takich miejsc. Przyprawiają mnie o dreszcze.
Gdy doszliśmy na samą górę okazało się że jesteśmy na dachu. Na ziemi leżał koc. Niall usiadł na nim i poklepał miejsce obok siebie. Niepewnie do niego podeszłam i usiadłam koło chłopaka.
Przez kilka minut siedzieliśmy w całkowitej ciszy. Nie była to niezręczna cisza, wręcz przeciwnie było bardzo przyjemnie. Otworzyłam usta aby zacząć rozmowę, gdy na niebo wstąpiły tysiące kolorów. Fajerwerki !
- Dziękuje bardzo Niall ! To najlepsza randka na świecie !
Przytuliłam Nialla jak gdyby był pluszowym misiem. Szybko zareagował i odwzajemnił mój uścisk.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~
45 minut później pod domem Aislinn..
- Dziękuje Niall, cudowna randka ! Krzyknęłam podekscytowana.
- Cieszę się, że Ci się podobała. Ja też się świetnie bawiłem. Więc widzimy się w poniedziałek tak ? Zapytał.
Skinęłam głową i delikatnie cmoknęłam Nialla w usta. Nie zdążyłam się oderwać, kiedy chłopak przyciągnął mnie bliżej siebie pogłębiając nasz pocałunek. Gdy mnie pościł uśmiechnęłam się tylko i poszłam w stronę swojego domu.
Kiedy tylko otworzyłam drzwi było kompletnie ciemno. Widziałam, że ktoś zbliża się w moją stronę. Usłyszałam surowy głos.
- Kim jest ten chłopak ? Krzyknął tata.
Nagle poczułam pieczenie na moim policzku a po twarzy zaczęły mi spływać łzy.
__________________________________
CZYTASZ = KOMENTUJESZ !
I jak wam się podobało ? Czekam na komentarze :) Kocham was ♥
Miłego czytania :)
_____________________
Koncert był niesamowity ! Nie mogę uwierzyć, że widziałam Jimmy Eat World na żywo ! To było coś niesamowitego, nie wiem jak podziękuje Niallowi za to, że mnie tu zabrał. Szkoda, że nasza randka dobiega końca.
Niall wskoczył do samochodu i zaczął jechać w zupełnie przeciwnym kierunku od mojego domu. Pomyślałam, że to jednak jeszcze nie koniec. Szczerze mówiąc to ucieszyłam się, że jeszcze gdzieś jedziemy. Nie chciałam się jeszcze żegnać z Niallem.
Zatrzymaliśmy się pod restauracją, która była tą samą z mojego koszmaru. Przestraszyłam się. A co jeśli ten sen był jakąś przestrogą ? Może poproszę Nialla, żebyśmy pojechali gdzieś indziej. Ale nie chce robić problemu. Poza tym co mu powiem, że chce jechać gdzieś indziej bo śniła mi się nasza randka i został zabity ?! Weźmie mnie za kompletną idiotkę. Trudno. To tylko sen. Zignoruje to.
Niall otworzył mi drzwi. Wysiadłam a on chwycił mnie za dłoń i splótł nasze palce razem. Znów poczułam przyjemnie iskierki w miejscu dotyku naszej skóry. Niall uśmiechnął się do mnie, przeszliśmy przez drzwi restauracji i udaliśmy się do recepcji.
- Rezerwacja na nazwisko Payne. Powiedział Niall
- Zgadza się, proszę za mną. Wysoki mężczyzna poprowadził nas na koniec sali do naszego stolika.
~~~~~~~~~~~~~~~~~
Po kolacji..
Na szczęście moje przeczucia się nie sprawdziły. Kolacja przebiegła spokojnie. Nie było żadnych dziwnych niespodzianek czy podejrzanych kelnerów.
Teraz to chyba naprawdę już koniec naszej randki. Trochę szkoda ale mam nadzieję, że jeszcze kiedyś to powtórzymy. Było naprawdę bardzo miło.
Podeszliśmy do samochodu. Niall znów jak na dżentelmena przystało otworzył mi drzwi. Gdy zdążyłam się usadowić, chłopak już odpalał silnik. Kiedy ruszyliśmy zobaczyłam, że odjeżdżamy jeszcze dalej od mojego domu. Hmm czyli to jeszcze nie koniec..
- Gdzie jedziemy ? Zapytałam.
- W wyjątkowe miejsce, spodoba Ci się. Niall uśmiechnął się.
Niall jechał w stronę końca miasta. Trzymałam moje ręce splecione na kolanach. Nie miałam pojęcia gdzie jedziemy. Trochę się bałam, ale z drugiej strony wiedziałam, że Niall nie zrobi mi krzywdy.
Zatrzymaliśmy się pod starą kamienicą. Teraz to już w ogóle mi się to nie podoba. Nie lubię takich miejsc.
- I co teraz ? To porwanie ? Zapytałam.
- Nie, chodź ze mną. Niall zaśmiał się.
Niall z samochodu zaprowadził mnie do budynku. Była to typowa stara kamienica. Nie było windy ani światła. Szliśmy po schodach które Niall oświetlał telefonem. Serio się bałam, bardzo nie lubię takich miejsc. Przyprawiają mnie o dreszcze.
Gdy doszliśmy na samą górę okazało się że jesteśmy na dachu. Na ziemi leżał koc. Niall usiadł na nim i poklepał miejsce obok siebie. Niepewnie do niego podeszłam i usiadłam koło chłopaka.
Przez kilka minut siedzieliśmy w całkowitej ciszy. Nie była to niezręczna cisza, wręcz przeciwnie było bardzo przyjemnie. Otworzyłam usta aby zacząć rozmowę, gdy na niebo wstąpiły tysiące kolorów. Fajerwerki !
- Dziękuje bardzo Niall ! To najlepsza randka na świecie !
Przytuliłam Nialla jak gdyby był pluszowym misiem. Szybko zareagował i odwzajemnił mój uścisk.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~
45 minut później pod domem Aislinn..
- Dziękuje Niall, cudowna randka ! Krzyknęłam podekscytowana.
- Cieszę się, że Ci się podobała. Ja też się świetnie bawiłem. Więc widzimy się w poniedziałek tak ? Zapytał.
Skinęłam głową i delikatnie cmoknęłam Nialla w usta. Nie zdążyłam się oderwać, kiedy chłopak przyciągnął mnie bliżej siebie pogłębiając nasz pocałunek. Gdy mnie pościł uśmiechnęłam się tylko i poszłam w stronę swojego domu.
Kiedy tylko otworzyłam drzwi było kompletnie ciemno. Widziałam, że ktoś zbliża się w moją stronę. Usłyszałam surowy głos.
- Kim jest ten chłopak ? Krzyknął tata.
Nagle poczułam pieczenie na moim policzku a po twarzy zaczęły mi spływać łzy.
__________________________________
CZYTASZ = KOMENTUJESZ !
I jak wam się podobało ? Czekam na komentarze :) Kocham was ♥
sobota, 15 lutego 2014
Rozdział 12
Bardzo przepraszam, za tak długi czas oczekiwania na rozdział ! ♥
Mam nadzieję, że mi to wybaczycie. Miałam tyle nauki albo innych zadań, że nie miałam czasu tego napisać.. :c
Strasznie was przepraszam ! ♥
_______________________
Niall zaprowadził mnie do pięknego samochodu. Była to E-klasa 250 Mercedes. Wow. Jakby zgadł, że to moja ulubiona marka samochodu.
Tylko skąd on go wziął.
Pewnie nie zabrzmi to zbyt uprzejmie, ale Niall chyba nie ma aż tyle pieniędzy żeby pozwolić sobie na takie auto. A może jest coś czego o nim nie wiem. Może wcale nie jest biedny. Albo ma jakieś podejrzane interesy.
Niall otworzył dla mnie drzwi od strony pasażera. Uśmiechnęłam się do niego i wdrapałam się na siedzenie. Chłopak zamknął drzwi i poszedł na drugą stronę samochodu, aby zająć miejsce kierowcy.
Niall wyciągnął z kieszeni kawałek czarnej szmatki. Zdziwiłam się trochę. Nie miałam pojęcia po co mu ona. Uśmiechnął się do mnie. Pewnie żeby mnie uspokoić, bo zauważył moją reakcję.
- To jest kawałek materiału, żebyś nie podglądała Sherlocku. Wyjaśnił chłopak.
- Oh…
- Zawiąże Ci ja teraz. Nie ruszaj się przez chwilkę.
Odepchnęłam jego ręce od mojej twarzy.
- A jaką mam pewność, że nie zawiązujesz mi oczu tylko po to żeby mnie uprowadzić i zabić ? Zapytałam z największą powagą jaką tylko udało mi się uzyskać.
Oboje wybuchneliśmy śmiechem.
- Obiecuję, że nie chce Cię ani uprowadzić, ani typ bardziej zabić. Możesz mi zaufać. Uśmiechnął się do mnie przekonująco.
Skinęłam głową a Niall zawiązał opaskę na moich oczach.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
20 minut później…
- Daleko jeszcze ? Zapytałam już chyba po raz dwudziesty piąty.
Błagałam, żeby powiedział “nie”
- Tak.
Usłyszałam wyłączanie silnika i trzask drzwi kierowcy. Za chwilę drzwi od mojej strony również się otworzyły. Niall chwycił mnie za rękę i pomógł mi wysiąść z auta.
Nawet gdy stanęłam już na prostych nogach, chłopak nawet na chwilę nie pościł mojej ręki. Pewnie dlatego, że miałam zawiązane oczy. Chociaż walałam sobie wmawiać, że nie chce mnie puszczać.
- Poprowadzę Cię nie zdejmuj opaski. Powiedział.
Niall poprowadził mnie ostrożnie jeszcze kilka metrów i zatrzymaliśmy się w miejscu. Nadal nic nie widziałam.
Niall stanął za mną i zdjął opaskę z moich oczu.
Wpatrywałam się z zachwytem w to co widzę. Stałam przed Midsummer’s dream hall. Wiedziałam, że ma tu być koncert Jimmy Eat World, ale nie miałam pojęcia, że Niall mnie na niego zabierze.
Pocałowałam Nialla szybko i namiętnie. Wydawał się zaskoczony, ale szybko odpowiedział na mój pocałunek. Przyciągnął mnie jeszcze bliżej siebie i przytulił bardzo mocno, nadal mnie całując.
Cały czas się do niego uśmiechałam gdy wchodziliśmy na sale. Nawet nie ma pojęcia jaką wielką radość mi sprawił, zabierając mnie tutaj.
Zastanawiała mnie jedna rzecz. Skąd Niall wiedział, że lubię Jimmy Eat World ? * Chyba przeprowadził dokładne śledztwo na mój temat, bo nie pamiętam, żebym kiedykolwiek powiedziała mu, że lubię ten zespół.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~
* Jimmy Eat World – amerykański zespół grający rocka alternatywnego.
___________________________
CZYTASZ = KOMENTUJESZ
Postaram się napisać kolejny rozdział wcześniej, ale nie mogę obiecaj kiedy on się pojawi.
Bardzo proszę Was o komentarze ! :) ♥
Mam nadzieję, że mi to wybaczycie. Miałam tyle nauki albo innych zadań, że nie miałam czasu tego napisać.. :c
Strasznie was przepraszam ! ♥
_______________________
Niall zaprowadził mnie do pięknego samochodu. Była to E-klasa 250 Mercedes. Wow. Jakby zgadł, że to moja ulubiona marka samochodu.
Tylko skąd on go wziął.
Pewnie nie zabrzmi to zbyt uprzejmie, ale Niall chyba nie ma aż tyle pieniędzy żeby pozwolić sobie na takie auto. A może jest coś czego o nim nie wiem. Może wcale nie jest biedny. Albo ma jakieś podejrzane interesy.
Niall otworzył dla mnie drzwi od strony pasażera. Uśmiechnęłam się do niego i wdrapałam się na siedzenie. Chłopak zamknął drzwi i poszedł na drugą stronę samochodu, aby zająć miejsce kierowcy.
Niall wyciągnął z kieszeni kawałek czarnej szmatki. Zdziwiłam się trochę. Nie miałam pojęcia po co mu ona. Uśmiechnął się do mnie. Pewnie żeby mnie uspokoić, bo zauważył moją reakcję.
- To jest kawałek materiału, żebyś nie podglądała Sherlocku. Wyjaśnił chłopak.
- Oh…
- Zawiąże Ci ja teraz. Nie ruszaj się przez chwilkę.
Odepchnęłam jego ręce od mojej twarzy.
- A jaką mam pewność, że nie zawiązujesz mi oczu tylko po to żeby mnie uprowadzić i zabić ? Zapytałam z największą powagą jaką tylko udało mi się uzyskać.
Oboje wybuchneliśmy śmiechem.
- Obiecuję, że nie chce Cię ani uprowadzić, ani typ bardziej zabić. Możesz mi zaufać. Uśmiechnął się do mnie przekonująco.
Skinęłam głową a Niall zawiązał opaskę na moich oczach.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
20 minut później…
- Daleko jeszcze ? Zapytałam już chyba po raz dwudziesty piąty.
Błagałam, żeby powiedział “nie”
- Tak.
Usłyszałam wyłączanie silnika i trzask drzwi kierowcy. Za chwilę drzwi od mojej strony również się otworzyły. Niall chwycił mnie za rękę i pomógł mi wysiąść z auta.
Nawet gdy stanęłam już na prostych nogach, chłopak nawet na chwilę nie pościł mojej ręki. Pewnie dlatego, że miałam zawiązane oczy. Chociaż walałam sobie wmawiać, że nie chce mnie puszczać.
- Poprowadzę Cię nie zdejmuj opaski. Powiedział.
Niall poprowadził mnie ostrożnie jeszcze kilka metrów i zatrzymaliśmy się w miejscu. Nadal nic nie widziałam.
Niall stanął za mną i zdjął opaskę z moich oczu.
Wpatrywałam się z zachwytem w to co widzę. Stałam przed Midsummer’s dream hall. Wiedziałam, że ma tu być koncert Jimmy Eat World, ale nie miałam pojęcia, że Niall mnie na niego zabierze.
Pocałowałam Nialla szybko i namiętnie. Wydawał się zaskoczony, ale szybko odpowiedział na mój pocałunek. Przyciągnął mnie jeszcze bliżej siebie i przytulił bardzo mocno, nadal mnie całując.
Cały czas się do niego uśmiechałam gdy wchodziliśmy na sale. Nawet nie ma pojęcia jaką wielką radość mi sprawił, zabierając mnie tutaj.
Zastanawiała mnie jedna rzecz. Skąd Niall wiedział, że lubię Jimmy Eat World ? * Chyba przeprowadził dokładne śledztwo na mój temat, bo nie pamiętam, żebym kiedykolwiek powiedziała mu, że lubię ten zespół.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~
* Jimmy Eat World – amerykański zespół grający rocka alternatywnego.
___________________________
CZYTASZ = KOMENTUJESZ
Postaram się napisać kolejny rozdział wcześniej, ale nie mogę obiecaj kiedy on się pojawi.
Bardzo proszę Was o komentarze ! :) ♥
sobota, 8 lutego 2014
Liebster Award
Dziękuje za nominacje http://inscrutable-harrystyles-ff.blogspot.com/ to wiele dla mnie znaczy mam nadzieje, że podoba wam się opowiadanie :) ! ♥
Pytania do mnie :)
1. Co zainspirowało cię do pisania bloga?
- Przeczytałam historię w oryginale i stwierdziłam, że może innym też się spodoba.
2. Czym jest dla ciebie przyjaźń?
- Bezgranicznym zaufaniem.
3. Bez kogo nie dałabyś/dałbyś sobie rady w życiu?
- Bez mojej najlepszej przyjaciółki.
4. Czym jest dla ciebie życie?
- Dobrą zabawą.
5. Bardziej cenisz sobie realne znajomości, czy te internetowe?
- Realne.
6. Lubisz czytać książki?
- Uwielbiam.
7. Co sądzisz o samobójcach?
- Że wolą się poddać niż walczyć.
8. Jaki jest twój ulubiony film?
- " Last Song " , " Ps. Kocham Cię " , " Dary Anioła: Miasto Kości " , " This is us ".
9. Zwracasz uwagę na charakter czy na wygląd nowo poznanej osoby?
- I na jedno i na drugie.
10. Komu możesz w pełni zaufać?
- Przyjaciółce.
11. Do czego dążysz w życiu?
- Do spełnienia marzeń.
Pytania do mnie :)
1. Co zainspirowało cię do pisania bloga?
- Przeczytałam historię w oryginale i stwierdziłam, że może innym też się spodoba.
2. Czym jest dla ciebie przyjaźń?
- Bezgranicznym zaufaniem.
3. Bez kogo nie dałabyś/dałbyś sobie rady w życiu?
- Bez mojej najlepszej przyjaciółki.
4. Czym jest dla ciebie życie?
- Dobrą zabawą.
5. Bardziej cenisz sobie realne znajomości, czy te internetowe?
- Realne.
6. Lubisz czytać książki?
- Uwielbiam.
7. Co sądzisz o samobójcach?
- Że wolą się poddać niż walczyć.
8. Jaki jest twój ulubiony film?
- " Last Song " , " Ps. Kocham Cię " , " Dary Anioła: Miasto Kości " , " This is us ".
9. Zwracasz uwagę na charakter czy na wygląd nowo poznanej osoby?
- I na jedno i na drugie.
10. Komu możesz w pełni zaufać?
- Przyjaciółce.
11. Do czego dążysz w życiu?
- Do spełnienia marzeń.
Subskrybuj:
Posty (Atom)